Policjanci z Poczesnej zatrzymali 38-latka, który od października 2018 roku kradł paliwo na stacjach paliw na terenie woj. śląskiego. Łącznie dokonał 65 kradzieży na kwotę blisko 20 tysięcy złotych. Gdy po raz kolejny przyjechał zatankować do Romanowa, został zatrzymany na gorącym uczynku - gdy próbował odjechać, nie płacąc za paliwo.
Policjanci z Komisariatu Policji w Poczesnej od 2018 roku otrzymywali zgłoszenia o kradzieżach paliwa, do których dochodziło na stacjach na terenie gminy Poczesna. Sprawca za każdym razem poruszał się innym samochodem – w sumie było ich 8, często też zmieniał tablice rejestracyjne, których w miejscu zamieszkania miał kilkanaście. Myślał, że tankując za kwotę do 500 złotych, w razie zatrzymania odpowie za wykroczenie. Po 3 latach przekonał się, że takie postępowanie jest przestępstwem.
Wnikliwa i skrupulatna analiza zgromadzonych w sprawie danych pozwoliła kryminalnym z Poczesnej wpaść na trop złodzieja. W marcu 2021 roku patrol z Poczesnej podczas obserwacji wytypowanej stacji paliw zauważył osobę podejrzaną, która po zatankowaniu pojazdu wsiada za kierownicę i odjeżdża, nie płacąc za paliwo. Mężczyzna został zatrzymany, zanim zdążył opuścić rejon stacji.
Kilka miesięcy trwało zbieranie informacji o wszystkich dotychczasowych kradzieżach, jakich się dopuścił. Dzięki zaangażowaniu i współpracy z innymi jednostkami policjanci ustalili, że 38-letni mieszkaniec Siewierza dokonał łącznie 65 podobnych kradzieży m.in. w Pyrzowicach, Czeladzi, Tarnowskich Górach, Dąbrowie Górniczej, Koziegłowach, Będzinie, Miasteczku Śląskim i Poczesnej.
Pod koniec stycznia usłyszał zarzuty. Za kradzież i posługiwanie się tablicami rejestracyjnymi przynależnymi do innych pojazdów grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. O jego dalszym losie zdecyduje teraz sąd. /KMP w Częstochowie/